Dzisiaj podjęłam ważną decyzję, która już od jakiegoś czasu we mnie dojrzewała. Czasem jest tak, że pewne zmiany są nieuniknione, a pojawiające się dodatkowo okoliczności sprzyjają w podjęciu decyzji. Zmiany są nieodzownym elementem życia chociaż wywołują one w nas lęk i niepokój. Takie skrajne emocje bo coś nowego budzi zarazem ekscytację, ale tez strach przed nieznanym. Jednak skoro to co znane wpływa negatywnie na nasze samopoczucie i to psychiczne i fizyczne to nie warto się tak męczyć. Oczywiście możemy wychodzić z naszej strefy komfortu jeżeli dostrzegamy sens w naszym działaniu. W moim przypadku ten sens dawno zginął, a właściwe został pogrzebany przez nieodpowiednich ludzi. Jednak uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny ponieważ dzięki niektórym osobom zrozumiałam, że tak naprawdę już nie mam ochoty godzić się na coś co się kłóci z moim wewnętrznym ja. Szukać pozytywów tam gdzie ich nie ma. Stać w miejscu, czyli praktycznie cofać się zamiast iść do przodu. Dlatego tak naprawdę tym osobom powinnam podziękować, że pomogli mi podjąć tą decyzję.
Środowisko zawodowe
Jeżeli coś nam nie odpowiada w naszym środowisku zawodowym to czy musimy tak się umartwiać czy nie lepiej poszukać jakieś innych rozwiązań i pójść swoją drogą? Ja to zrozumiałam być może trochę za późno, ale widocznie musiały się pewne rzeczy wydarzyć abym nabrała odwagi. Nie powiem, że przyszło mi to łatwo, ale bardzo skupiłam się na tym celu. Sama chciałam o tym zadecydować, że zrobię to wtedy kiedy sama uznam za stosowne. To dało mi poczucie swego rodzaju wolności i chociaż namiastki pozytywnego pożegnania chyba mogę użyć takiego określenia. Przede mną nowy rozdział, wiele wyzwań, ale jestem na nie gotowa. Musi być jakiś czas pogodzenia się z tym co odeszło, a było częścią mojej codziennej egzystencji.
Kochani nie bójmy się zmian. Sięgajmy po więcej. Niech inni nie próbują ciągnąć nas w dół i narzucać swoje zasady, które kłócą się z naszymi. Podporządkowujmy się tam gdzie się da i gdzie warto i widzimy w tym sens samorealizacji czy też finansowy.
Zarażam innych swoim uśmiechem i optymizmem, czytanie to moja pasja, w rozmowach potrafię się zatracić, a pisanie daje mi wolność.