„Spełnione życzenia”

Pozostając jeszcze w świątecznym klimacie chciałam Wam polecić i podzielić się moją refleksją nad książką Karoliny Wilczyńskiej „Spełnione życzenia”. Sięgając po to książkę pierwsze co mnie zachęciło to jej okładka. Jest na niej śliczna dziewczynka ze skrzydłami Anioła. Od razu moje skojarzenie było takie, że to będzie miła, świąteczna opowieść. Nie sądziłam, że będzie to aż tak emocjonalna lektura stąd wniosek nie oceniaj książki po okładce.

Słów kilka o autorce

Karolina Wilczyńska jestem zodiakalną Panną. Mówi o sobie, że jest kobietą ze wszystkimi zaletami i wadami. Potrafi być równie romantyczna jak i złośliwa. Mimo różnych życiowych zawirowań nadal wierzy w miłość i w ludzi. Ludzie i ich historie stają się inspiracją do jej książek. Nie boi się trudnych tematów. Jest Panią swojego czasu i umie świetnie nim zarządzać.

„Spełnione życzenia”

Akcja książki rozgrywa się jednego dnia, w Wigilię. Rozdziały opisują kolejne godziny wigilijnego dnia. Poznajemy historię sześciu rodzin, a na samym końcu powieści dowiadujemy się w jaki sposób, mimo wszystko bohaterowie są ze sobą powiązani. Jedni z nich borykają się z własnymi problemami i trudnościami dnia codziennego ( brak pieniędzy, brak dziecka). Inni mają wszystko, ale nie potrafią tego docenić.

Daniel chłopak o odmiennej orientacji, który nie umie się postawić swoim rodzicom i boi się ich rozczarować. Krystyna jest starszą osobą, aby zadbać o swoje wnuki i kupić im wymarzone prezenty sprząta w bogatym domu. Jej córka jest alkoholiczką i nie interesuje się swoimi dziećmi. Tadeusz i Gosia są małżeństwem, jednak mężczyzna nie liczy się z uczuciami żony, zdradza ją. Natalia bardzo kocha swojego chłopaka Bartka, który jest bardzo ciężko chory. Rodzice nie akceptują wyboru córki, nie są w stanie pogodzić się z tym, że związała się z umierającym chłopakiem. Elwira ma kochającego męża Daniela, ale do szczęścia brakuje jej dziecka. Ola natomiast jest mamą na pełen etat, niestety jej ciężka praca nie jest doceniana przez zapracowanego Zbyszka. Każdy z bohaterów w wigilijny dzień spotyka niedaleko galerii handlowej niewidomą dziewczynkę, przy której wypowiada swoje najskrytsze marzenie…

Kochani jaki jest finał tej opowieści musicie przeczytać sami. Do czego Was serdecznie zachęcam. Książka z głębokim przesłaniem, nie jest typową świąteczną opowiastką. Porusza wiele trudnych tematów i jest bardzo wzruszająca. Wzbudza refleksję i daje do myślenia. Miłego zaczytania.

Podziel się