Praca marzeń-przekuj porażkę w sukces

Praca marzeń…  Zastanawiasz się czy daje Ci naprawdę satysfakcję? Czy chętnie do niej chodzisz? Być może jest tak, wstajesz codziennie rano idziesz do miejsca swojej pracy, robisz to machinalnie bez zastanawiania się jakby z zawiązanymi oczami w końcu pracujesz tam już tyle lat. Szef Cię docenia albo i nie robisz to co lubisz albo i nie i czy myślisz czasem czemu tam pracujesz?  Bo boisz się, że jak sam odejdziesz to będzie to źle widziane. Bo boisz się, że jak odejdziesz to nic innego nie znajdziesz, a może nawet co dziennie boisz się że ktoś Cię zwolni. Miałeś swoje biurko, robiłeś wszystko jak najlepiej. Często poświęcałeś swój wolny czas, aby zrobić to co do Ciebie należało albo i więcej, bo chciałeś żeby szef widział, że się angażujesz w sprawy firmy, że może na Ciebie liczyć.

Przyszedł dzień kiedy poprosił Cię do siebie i powiedział niestety musimy się pożegnać. Nie ma już miejsca dla Ciebie w naszym zespole. I co wtedy czułeś  szok, niedowierzanie poczułeś się jak rzecz, która przez tyle lat wykorzystywana nagle przestała być potrzebna i wyrzucona do kosza jak niepotrzebny śmieć. Tyle czasu i energii poświęciłeś temu miejscu, tyle siebie tu zostawiłeś i nagle przyszedł ktoś inny zajął Twój fotel i biurko, a Ty zostałeś z pudełkiem w ręku, które dała Ci pani z kadr abyś spakował swoje rzeczy. Tyle byłeś wart! Świat Ci się zawalił. Myślałeś że jesteście zgranym zespołem, że ktoś się za Tobą wstawi i co rozczarowanie w końcu każdy dba o siebie, nie będzie się wychylał.

Tak spakowany wracasz do domu i myślisz jak powiedzieć o tym bliskim, że nie masz już pracy. Przecież mamy kredyt, codzienne potrzeby i co teraz.  Masz ochotę na chwilę zapomnienia, wypicie drinka, po użalanie się nad sobą. Przechodzisz wewnętrzne walkę jaką drogą pójść. Wchodzisz do baru na jednego, a może na jednym się nie skończy. Zwierzasz się barmanowi to prawie „psycholog”. Drugi scenariusz jest taki  wracasz do domu rodzina pyta co się stało, a Ty co mówisz, że jesteś nikim, nie masz już pracy. Może bardziej właściwe jest rozwiązanie, że  wracasz od razu do domu, siadasz i mówisz, że chcesz porozmawiać. Bliscy po Twojej minie widzą, że coś się stało. Najpierw wszyscy przeżywają pierwszy wstrząs jak sobie teraz damy radę. Potem Twoja druga połówka przytula Cię i mówi. że damy sobie radę najważniejsze, że mamy siebie.  Masz ten moment za sobą.

Utrata pracy sukces

Poranek nie musisz nastawiać budzika w końcu nigdzie Ci się nie spieszy. Jesteś wolny, nie uwiązany ramami czasowymi. Wstajesz, jesz śniadanie i zaczynasz szukać pracy. Myślisz, że może być to Twoja szansa na to żeby zrobić coś dla siebie. Może od dawna marzyłeś o własnym biznesie, ale nie miałeś odwagi. Teraz przyszedł na to czas,  ktoś inny za Ciebie podjął tą decyzję. I nie traktujesz już utraty pracy jako porażki ale jako szansę na nowe życie, na to żeby wreszcie siebie zrealizować, swoje marzenia i plany o których po cichu marzyłeś teraz zacznij je głośno dopuszczać do realizacji. Pokaż wszystkim na co się stać.  Jak Ci się uda to idź podziękuj swojemu szefowi, że Cię zwolnił, bo wreszcie masz możliwość rozwinięcia skrzydeł, które wcześniej były Ci sukcesywnie podcinane przez jakieś określone normy, zasady, które teraz sam wyznaczasz i ustalasz. Jesteś sobie Panem sytuacji.

Utrata pracy porażka

Utrata pracy ma też drugie oblicze. Wstajesz rano Twój wewnętrzny budzik nie daje o sobie zapomnieć, nie masz gdzie iść, zjadasz śniadanie, włączasz telewizor i nie wiesz co ze sobą zrobić. Nie masz na nic siły. Załamałeś się, sytuacja Cię przytłoczyła w końcu tyle lat tam pracowałeś. Nie wiesz jak napisać swoje CV, jak przygotować się do rozmowy gdzie w ogóle szukać pracy. Czujesz się jak dziecko we mgle, czujesz, że nie dasz sobie rady. Z dnia na dzień popadasz w coraz większy marazm. Twoi bliscy próbują Ci pomóc, ale odrzucasz to.

Dwa tak różne scenariusze, dwie drogie to od Ciebie zależy którą pójdziesz i jakie wybierzesz rozwiązanie.  Czy w tej z pozoru trudnej sytuacji dostrzeż pozytywne aspekty i podążysz ich śladem? Czy sytuacja Cię przerośnie i będziesz widział i myślał ciągle o tym, że Cię zwolnili? Traktował to jako osobistą porażkę z której nie będziesz mógł się podnieść.  Bądź silny przekuj porażkę w sukces i poczuj jak on smakuje.  Idź drogą swego rozwoju i samorealizacji. Wyciągaj wnioski z przeszłości, wprowadzaj w teraźniejszość i planuj przyszłość bez ograniczeń w końcu ogranicza Cię tylko własne ja.

Podziel się