Koniec roku – czas podsumowań

Kalendarz

Koniec roku to zawsze czas podsumowań, refleksji nad tym co minęło i nad tym co czeka nas w Nowym Roku. Jaki ten rok był dla mnie i moich bliskich? Optował w wiele wydarzeń tych radosnych, ale także takich, które skłaniały do refleksji. Ten rok pewnie nie tylko mnie, ale również i Wam minął bardzo szybko. W ogóle mam wrażenie, że świat jakoś przyspieszył, albo to my już za nim nie nadążamy. Gubimy się w gąszczu codzienności. Czuję się że nie do końca wykorzystałam swój potencjał w tym roku.

Pewnie też tak macie, że czujecie, że czas przecieka wam przez palce.

Jesteśmy coraz starsi powinniśmy być mądrzejsi, a tak naprawdę mam wrażenie, że stoją w miejscu. Brak odwagi macie rację, zawsze łatwiej przychodziło mi doradzanie innym niż samej sobie. W ostatnio czasie potrzebowałam trochę odpocząć od pracy. Pobyć sama ze sobą, zastanowić się nad swoim życiem prywatnym i zawodowym bo nie wiem czy wiecie, ale te dwa życia się bardzo łączą przynajmniej w moim przypadku. Moje niespełnienie w życiu zawodowym przekłada się na życie prywatne. Moja frustracja dotyka moich bliskich, którzy nic nie zawinili, ale czasem trzeba po prostu odreagować. Oczywiście absolutnie was do tego nie zachęcam, ale czasem emocje biorą górę i nie mamy na to wpływu. Dlatego ważny jest odpoczynek i zdystansowanie się do pewnych kwestii, popatrzenia na to jak gdyby z boku, jak widz, a nie uczestnik zdarzeń wtedy można więcej zauważyć.

Od początku roku zbierałam się do tego, aby zacząć pisać bloga, ale różne sytuacje życiowe mi to uniemożliwiały i ciągle przekładałam to w czasie  i wreszcie się udało. Koniec roku zmobilizował mnie do działania. Bo wiecie jak nie teraz to kiedy. Może wy też już od dłuższego czasu myślicie o tym, żeby zrobić coś dla siebie, może to zmiana pracy, nowe hobby nie czekajcie zacznijcie już dziś. Mnie się udało Wam też na pewno się uda. Trzymam kciuki.

Koniec roku – czas podsumowań

 

Podziel się